Węgierski fenig
Źródło: Muzeum Dawnego Kupiectwa. Węgierski fenig z 1525 roku, wybijany w miejskiej mennicy w okresie, kiedy zarządzał nią słynny świdnicki mincerz Paweł Monau. |
Jesienią 2010 roku, w początkowej fazie odbudowy wieży, podczas prowadzonych prac archeologicznych, przy gotyckim łęku znaleziono monetę. Niewielka, srebrna i bardzo cienka blaszka, została poddana pracom konserwatorskim we Wrocławiu. Pierwszą osobą, której udało się ją zidentyfikować, był dyrektor świdnickiego Muzeum Dawnego Kupiectwa – Wiesław Rośkowicz. – To węgierski fenig z 1525 roku. Nie jest to jednak zwykła moneta. Była ona wybijana w miejskiej mennicy w okresie, kiedy zarządzał nią słynny świdnicki mincerz Paweł Monau!
Węgierskie fenigi były wybijane w Świdnicy na zlecenie króla Czech i Węgier Ludwika I Jagiellończyka. Monetę tę opisał w swoich „Szkicach z historii miasta Świdnicy” Heinrich Schubert: „na awersie dostrzegamy czteropolowy herb z polskim orłem w polu sercowym, nad nim umieszczona jest data roczna 1525 r., a po bokach widnieją litery P M, tzn. Paul Monau. Na rewersie ukazana jest Madonna z Dzieciątkiem, umieszczona między literami L R, tzn. Ludovicus Rex (Król Ludwik)”.
Znalezisko okazało się podwójnie cenne. Moneta ta była wybijana nie tylko w świdnickiej mennicy przez najsłynniejszego świdnickiego mincerza, ale Muzeum nie posiadało też takiej monety w swoich zbiorach.
Źródło: Archiwum „Tygodnika Świdnickiego”